Żyjemy w czasach, w których dostęp do internetu nie stanowi żadnego problemu. Niestety, nie wszyscy mogą cieszyć się bardzo szybkim łączem światłowodowym. Chodzi głównie o mieszkańców wsi i mniejszych miasteczek. Na szczęście dla nich także przewidziano bardzo dobre rozwiązanie. Chodzi o internet radiowy. W artykule opiszemy, jak on działa i jakie ma podstawowe zalety.
Działanie internetu radiowego
Taka sieć pojawiła się w Polsce pod koniec lat 90. XX wieku. Zasada jej funkcjonowania nie jest trudna do wyjaśnienia. Sygnał dociera do klienta w formie cyfrowej za pomocą fal radiowych mających częstotliwość od 2,4 GHz do 5 GHz. Jednak, aby informacje były przesłane, potrzebne będą dwa urządzenia. Mowa o odpowiednim nadajniku oraz odbiorniku. Standardowa przepustowość łącza wynosi tutaj prawie 30 Mb/s. Tyle wystarczy, jeżeli chcemy swobodnie przeglądać strony i oglądać filmy w wysokiej jakości.
Internet radiowy – zalety
Najważniejszym plusem jest oczywiście jego dostępność we wszystkich słabo zaludnionych miejscach, gdzie nie ma mowy o doprowadzeniu kabli. Co ważne, sieć radiową można łatwo rozbudować. Do tego ma ona dobry zasięg. Ważne również, że nie musimy obawiać przekroczenia limitów pobierania i wysyłania danych jak w przypadku internetu mobilnego. Płacąc miesięcznie ustalony abonament (koszt jest podobny do opłaty za bardziej nowoczesną, technologię światłowodową), możemy więc wygodnie i do woli korzystać z łącza radiowego – o każdej porze, nawet kilkanaście godzin dziennie! Brzmi świetnie, prawda?
Co ciekawe, to nie wszystkie zalety. Chcąc mieć w domu radiówkę, nie trzeba martwić się o duże koszty związane z podłączeniem specjalnego, umiejętnie skonfigurowanego sprzętu. Sam montaż również nie należy do skomplikowanej czynności. Trwa bardzo krótko. W ścianach nie wywierca się żadnych dziur, aby przecisnąć przez nie grube i przeszkadzające przewody. Unikniemy dzięki temu bałaganu i kurzu, a co za tym idzie, dodatkowej pracy.
Widoczne wady
Niestety, internet radiowy ma też wyraźne słabe strony. Nie jest idealny. Dlaczego? Okazuje się bowiem, że trudno z niego korzystać, kiedy na dworze panują kiepskie, zmieniające się nagle na niebie, warunki atmosferyczne. Ulewne deszcze, śnieżyce, burze czy bardzo silny wiatr zdecydowanie zakłócają sygnał. Wpływ na poprawne działanie może mieć również samo ukształtowanie terenu, gdzie znajduje się nadajnik. Im więcej lasów, tym fale radiowe będą docierać z opóźnieniem do naszego domowego odbiornika.
